Jestem piętnastoletnią personą o imieniu
Katarzyna. (mam nadzieję, że nie zrazisz się moim stylem pisania i używanym
słownictwem) Borze zielony, o ja piszę - w żadnym wypadku Katarzyna. Raczej
Kasia, albo Kaśka. Przezywają mnie też Ruda, chociaż taka nie jestem. No, może
w pewnym stopniu. Ale nie mam zamiaru wdrażać was w szczegóły i zamęczać. W
każdym razie – cokolwiek - ale nigdy w życiu Katarzyna! To jest okropne. Mogę
Cię zapewnić, drogi czytelniku, że najprawdopodobniej otrzymałbyś za to
gratisowego focha albo dziesięciopunktowego lewego sierpowego w twarz.
Cóż… przejdźmy do rzeczy. :')
Podejrzewam, że chciałbyś wiedzieć o mnie
chociaż trochę, pomimo tego, że nie będą to informacje zmieniające sens Twojego
bytu. Blogowaniem nie zajmuję się długo (jeśli nie liczyć prób prowadzenia
bloga sprzed kilku lat, co było kompletną porażką). Jestem właścicielką jeszcze
jednego bloga – o urodzie, pielęgnacji ciała. (znajdziesz go na samej górze
strony, w miejscu nagłówka – po naciśnięciu ikony Bloggera lub TUTAJ). Założyłam kolejnego, bo czuję potrzebę wylania
swoich myśli w inne miejsce niż papier. Lubię dzielić się swoim światopoglądem
z innymi oraz poznawać ich punkt widzenia.
Co do mojej osoby – należę do tych małych
istotek, które mierzą niewiele ponad metr pięćdziesiąt. Początkowo nie mogłam
się z tym pogodzić, ale na chwilę dzisiejszą podchodzę do mojego wzrostu
neutralnie, a nawet pozytywnie. Oczka mam piwne, a kudełki - barwy ciemnego
blondu. Sięgają trochę za ramiona (kiedyś były do uszu, ech). No, teraz pewnie
myślicie sobie, po co się tak produkuje, skoro zdjęcia załatwiłyby całą robotę
za mnie. Dałam Wam jednak szansę, żebyście (o ile nie jesteście zbyt leniwi)
stworzyli własną wizję mnie. Dla leniuchów wersja light, w kolorowych pikselach
c;
Jestem tolerancyjna, a przynajmniej mam
wrażenie, że taka jestem. Ludzie widzący mnie po raz pierwszy, mijający na
ulicy oblepiają mnie ciekawskimi, a czasami aż szyderczymi spojrzeniami, a to
wszystko przez sposób, w jaki się ubieram. Chciałabym być szanowana i
akceptowana nie tylko przez rówieśników, ale także resztę społeczeństwa, więc
robię to samo w stosunku do nich. Karma wraca.
Odchodzimy od mojej powierzchowności
– czas na wnętrze. Oczywiście nie zamierzam obdarowywać Was opisami
moich wdzięcznych narządów wewnętrznych *w tym miejscu powinno być
rozczarowanie*. Jestem wrażliwą osobą, rozklejam się wyjątkowo szybko,
wystarczy mi jedno słowo lub piosenka. Co idzie za tym – wszystko przeżywam
silniej niż reszta. Jeśli chodzi o moją samoocenę – jest bardzo niska, ale
pracuję nad tym. Nie należy bezczynnie siedzieć i wypatrywać kolejnych
„ideałów” w sieci – żeby coś zmienić, trzeba działać. Mam swój własny kanon
piękna i staram się do niego dążyć, nie zważając na obelgi i tym podobne
rzucane w moją stronę. Mam do siebie dystans. To w sobie lubię!
Czy nie widzę swoich wad? Oczywiście, że widzę. Wszystko w swoim czasie, nie na tym rzecz polega, żeby wypisywać same plusy! Należę do choleryków, bardzo szybko się denerwuje. Jakby nie patrzeć, jestem też uparta i baardzo kłótliwa, trochę zamknięta w sobie i nieśmiała, czego nie powiedzieliby moi znajomi.
Jakie mam zainteresowania, pasje? Otóż jest ich nawet sporo. Jedną z moich
większych pasji jest sztuka – chcę pokazać ludziom, w jaki
sposób widzę otaczający mnie świat. Lubię oglądać prace innych – motywują mnie
i inspirują. Najczęściej uciekam się do rysowania i malowania.
Uwielbiam metaforykę i symbolikę, odgrywają one dla mnie ważną
rolę. Podoba mi się turpizm i sztuka związana z tematyką upadłych aniołów, krwi i śmierci. W przyszłości zamierzam uczyć się w plastyku, w co nie wierzę. Jestem indywidualistką, możesz przeczytać o tym mnóstwo w internecie. Masz do czynienia z osobą o bardzo bogatej wyobraźni i światopoglądzie. Nie wiem, jak ta artystyczna dusza mieści się w tak małej istotce!
Na drugim miejscu stawiam literaturę.
Tak jak rysunek czy fotografia (widzę wszystko w kadrze), którą także się
interesuję – czytanie jest dla mnie pewną ucieczką od rzeczywistości (jak
najbardziej miłą ucieczką). Gustuję w powieściach fantasy – moja wyobraźnia
otrzymuje pełne pole manewru (które mogę z resztą wykorzystać w swoich
pracach). Ostatnimi czasy postanowiłam zagłębić się w innej tematyce - a
mianowicie w psychologii, która intryguje mnie od paru lat, ale do tamtej pory
czytałam o niej jedynie w internecie. Do książek ciągnie mnie od dzieciństwa,
stąd całe zainteresowanie. Jeśli się zawezmę, potrafię przeczytać kilka książek
w tydzień. Kolejnym punktem jest poezja, moim zdaniem również ciekawa. (gdzieś
zachowałam swoje stare wiersze) Mam skłonność do obdarzania sympatią fikcyjnych
postaci. Należę do kilku fandomów, oczywiście książkowych.
Tak, jak wyżej wspomniałam, interesuję
się psychologią, ale także okultyzmem i zjawiskami
paranormalnymi. Tym samym zakładam, że istnieją równoległe wymiary, które
zamieszkują nieznane (a może jednak nie aż tak dalekie?) istoty. Otaczający nas
świat jest pełen zagadek. Jednak temat-rzekę zostawię na później, lubię się
rozpisać.
Moją słabością – tak jak wielu innych
nastolatków – jest muzyka. Co może was zdziwić, gatunki słuchanej
przeze mnie playlisty tworzą śmieszne połączenie – chętnie słucham rocka, rapu,
punku, metalu, muzyki klasycznej, soundtrackowej oraz celtyckiej i tym
podobnej.
Czy mam jakieś inne słabości? Oczywiście! Kupuję
tysiące herbat, zbieram znaczki pocztowe, suszone kwiaty, różnego rodzaju
bilety, karteczki, noszę kamienie przy naszyjnikach i symboliczne zawieszki.
Czuję pewien sentyment do pamiątek rodzinnych w
postaci starych, podniszczonych zdjęć. Ach, jeszcze jedno! Kolekcjonuję łapacze
snów - zarówno kupione, jak i te własnej produkcji. c;
Od dziesięciu lat jestem zakochana w
górach - jak na razie jedynie w polskich Tatrach. Uwielbiam spacerować po
szczytach – nie mogłoby być inaczej, skoro takie piękne widoki, szemrzące
strumyki i nieprzewidywalna pogoda (jak ja, hehe)
czarują mnie swoim urokiem na każdym kroku.
***
Odnosząc się do ostatniego akapitu - tak,
wiem, z poczuciem humoru jest u mnie słabo. ;)
Taką plątaniną słów chciałam przybliżyć
Wam moją osobę.
Czy mi wyszło... tego
nie jestem w stanie określić sama.
Chcesz wiedzieć coś więcej? Zapytaj w komentarzu, postaram się odpowiedzieć. c:
Fajny blog:) ale polecam zmienić czcionkę, bo naprawdę odstrasza od czytania.
OdpowiedzUsuńDziękuję i, tak jak mówisz, okej, zmienię czcionkę, nawet nad tym myślałam :P
UsuńOwa Kasia wydaje mi się znajoma, musimy mieć trochę wspólnego ;D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie piszesz i ogólnie fajny blog ;)
wszystkoinic3713.blogspot.com
No, no, ile tu się można dowiedzieć o kimś za pomocą takiego głupiutkiego bloga (:
UsuńDziękuję, miło mi, że Ci się podoba ;3
Zajrzę na pewno.
Jesteśmy prawie jak siostry:D Zapowiada się ciekawie, zostanę tu:) Obserwujemy? Daj znać u mnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny i chęci do blogowania:D
http://ja-pamietnik-i-opowiadania.blogspot.com/
Ciekawie ciekawie... To pierwsze zdjęcie jest fajne. ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Kurczę, bratnia dusza po prostu mi się znalazła. Tylko ja jestem wyższa. Ha! Dobra, muzyki jeszcze słuchamy różnej, Vocaloidy moją nocą, Vocaloidy moim dniem! A teatr, sztuka, literatura... Ach! Co prawda z rysowaniem u mnie cienko, ale pisanie idzie mi już lepiej. Reklama bloga tak bardzo: sennikmysz.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, to bardzo przypodobał mi się twój styl pisania. Jest w moim guście i tyle. Nawet z poczuciem humoru nie jest źle *tu powinna być radość*. Rozwaliłaś mnie. Co ja mogę? Chyba tylko ubolewać, że piszesz o sobie, o wszystkim i o niczym, a nie o tym sensie życia (tu miałam się rozwodzić o kilku grach z tym motywem, ale dałam sobie spokój.) Kurcze, na prawdę chciałabym czytać pseudo-głębokie, bądź rzeczywiście głębokie wywody twojego autorstwa, ale cóż poradzić? Chyba czas na reklamy :P
cienieludzi.blogspot.com
Pozdrawiam, Kasia niecierpiąca nazywania jej Katarzyną
Hmmm, mamy podobne zainteresowanie. Więc skoro pytania to pytania:
OdpowiedzUsuń1# Skoro czytasz książki to napisałabyś dla mnie coś na temat Dan'a Brown'a, James'a Petterson'a lub Geny Shhowalter? Mam do ich książek słabość, a zbieram opinię różnych ludzi na ich temat w celu obiektywnego spojrzenia.
2# Słyszałaś o organizacjach takich jak wolnomulartswo? *nie żebym podsuwała ci jakiś temat do notki, czy cuś ale chyba tak- byłoby to oryginalne, a ja nie cierpię się rozpisywać*
3# Design robiłaś sama?
Ogólnie to Cię zaobserwuję, a jak mi odpowiesz to daj znać u mnie na blogu :3
->neronowa.blogspot.com
Kojarzę nazwiska, ale nie czytałam niczego od nich. Co prawda miałam zabrać się za "Anioły i Demony" Brown'a, ale tak jakoś wyszło, że odłożyłam na później.
UsuńO wolnomularstwie słyszałam, interesujący temat. Może kiedyś coś się pojawi. c:
Tak, wygląd bloga robiłam sama, niestety jestem w tym na chwilę dzisiejszą kompletnie zielona.
Zajrzę, oj zajrzę. ^^
Myślę, że zainteresowałaby by Cię książką od Geny Showalter "Alicja w krainie Zombie". Pierwsza jak i zarówno druga część jest świetna c:
UsuńE, to też kojarzę. Jak skończę te, co mam aktualnie (4,5), to może ogarnę :)
UsuńJoł kasia kumpelo spk blog ^^ + ze ci sie chcialo tyle pisac ;d
OdpowiedzUsuńHejty lecooooooo :D
OdpowiedzUsuń